
Autor: Stephenie Meyer
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Gatunek: Sci-Fi, Fantasy
Data premiery: 3 kwietnia 2013
Liczba stron: 568
Ocena: ★★★★★✩
Autorka Bestsellerowej sagi Zmierzch...
Od razu mnie to zniechęciło. Mówiąc ogólnie nie lubię Zmierzchu. Wielu osobą podoba się, lecz mi nie. Ale pozory mylą, książka Intruz jest inna niż cała fabuła poprzednich powieści pani Meyer. Pisząc tą książkę chciała dojść do większego grona odbiorców do dorosłych. Strasznie jestem zły, że autorka nie kontynuuje historii Intruza, tylko zostaje przy taniej telenoweli o wampirach i wilkołakach. Oby w końcu ukazały się kolejne dwa tomy tej trylogii.
Akcja książki toczy się w niedalekiej przyszłości. Gdzie ludzie ukrywają się przed niespotykanymi najeźdźcami z kosmosu. Dusze tak zwą się kosmici, którzy przejmują ludzkie ciała i wiodą swój cykl życia w obcym ciele.
Ludzie za wszelką cenę próbują chronić się od nich, ale oni rozprzestrzeniając się w szybkim tempie.
Malanie zostaje złapana, przez co wszczepiają jej Ducha (Intruza) Wagabunda. Który zapożycza jej ciało, wspomnienia. Malanie jest silną i wytrwałą dziewczyną, gdy traci kontrolę nad ciałem, zostaje jej świadomość, co utrudnia pracę dla Wagabundy, którym celem jest wyjawienie miejsca pobytu ruchu oporu, do którego należała dziewczyna. Świadomość Ducha i Malanie przechodzą do kompromisu, zaczynają współpracować. Uciekają z siedziby Intruzów, aby odszukać swojego ukochanego i młodszego brata.
Poruszając temat filmu, który powstał na podstawie książki, mogę powiedzieć jedno, beznadzieja. Zdarzyło się tak, że pierwszo oglądnąłem film, a potem przeczytałem książkę. To był błąd, film nie jest odzwierciedleniem książki.
Nie wiedziałem, że autorka może tak cudnie przedstawić historię. Z pozoru wydaje się, że ta książka jest strasznie gruba i duża. Lecz jak się czyta, nie zauważa się tego. Język jest lekki i prosty. Zdania nie są za długie i dobrze skonstruowane, więc książkę czyta się bardzo szybko. Każde zdanie czytałem z zapartym tchem. Ani głód, ani pragnienie nie przeszkadzało mi zakończyć tej lektury. Powieść jest o miłość, przyjaźni i istocie człowieczeństwa. Przy niej nie doznasz nudy, z całym sercem polecam tę książkę. Oczekując na kolejne tomy.
Malanie zostaje złapana, przez co wszczepiają jej Ducha (Intruza) Wagabunda. Który zapożycza jej ciało, wspomnienia. Malanie jest silną i wytrwałą dziewczyną, gdy traci kontrolę nad ciałem, zostaje jej świadomość, co utrudnia pracę dla Wagabundy, którym celem jest wyjawienie miejsca pobytu ruchu oporu, do którego należała dziewczyna. Świadomość Ducha i Malanie przechodzą do kompromisu, zaczynają współpracować. Uciekają z siedziby Intruzów, aby odszukać swojego ukochanego i młodszego brata.
Poruszając temat filmu, który powstał na podstawie książki, mogę powiedzieć jedno, beznadzieja. Zdarzyło się tak, że pierwszo oglądnąłem film, a potem przeczytałem książkę. To był błąd, film nie jest odzwierciedleniem książki.
Nie wiedziałem, że autorka może tak cudnie przedstawić historię. Z pozoru wydaje się, że ta książka jest strasznie gruba i duża. Lecz jak się czyta, nie zauważa się tego. Język jest lekki i prosty. Zdania nie są za długie i dobrze skonstruowane, więc książkę czyta się bardzo szybko. Każde zdanie czytałem z zapartym tchem. Ani głód, ani pragnienie nie przeszkadzało mi zakończyć tej lektury. Powieść jest o miłość, przyjaźni i istocie człowieczeństwa. Przy niej nie doznasz nudy, z całym sercem polecam tę książkę. Oczekując na kolejne tomy.
Za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat.
